poniedziałek, listopada 29, 2010

Gramy, dopóki starczy nam sił.

Sytuacja Jastrzębskiego Węgla w świecie siatkówki zaskakująco podobna jest do mojego życia. Rozgrywki Ligii Mistrzów, Plus Liga, a teraz kolejne obciążenie - mecze eliminacyjne do Pucharu Polski, gdyż pierwszą fazę zakończyli na 5. miejscu, a tylko cztery mają zagwarantowany awans. Nie wiem, jak oni dadzą radę, czy wystarczy im sił na to wszystko. Moją Ligą Mistrzów jest praca z psychologii, Plus Ligą prezentacje i referaty, a niespodziewanym obciążeniem, czyli meczami eliminacyjnymi PP, życie. Życie, które stawia mnie przed kolejnymi trudnymi wyborami. Święta powinny być czasem radosnym, a oczekiwanie na nie równie szczęśliwe, ale im bliżej, tym mocniej boli mnie decyzja: jechać z domu czy zostać w nim, żeby siostry samej nie zostawiać. Bo nie wiem, czy na matkę będzie można liczyć w jej obecnym stanie.

Magdalena Cielecka paridiuje właśnie Joannę Krupę u Szymona Majewskiego. Generalnie uważam, że parodiowanie jest pewną bezsilnością u artysty, który nie wie jak zabłysnąć i mało kiedy jest to śmieszne. Chociaż, nie powiem, ale pokazała imocje. Swoją drogą, ciekawe dlaczego dziuiri nie mogło dojść.
;-)

3 komentarze: